Zawsze marzyłem o wyjeździe do Nowej Zelandii, co się dotąd nie stało, ale za to pracuję w miejscu, które nazywam Moją Nową Zelandią. Z dumą noszę na ramieniu puszczyka, logo Wielkopolskiego Parku Narodowego, jednego z 23 obszarów objętych najwyższą formą ochrony przyrody. Jestem zoologiem, specjalizującym się głównie w herpetologii, a więc dziedzinie zajmującej się zwierzakami, za którymi większość ludzi generalnie nie przepada. Wiele lat pracowałem naukowo i wykładałem głównie przedmioty z zakresu nauk przyrodniczych, edukacji ekologicznej i planowania przestrzennego. Uczestniczyłem w wielu różnych projektach z zakresu ochrony przyrody, w tym np. aktywnej ochrony żółwia błotnego w Europie, a także eko i agroturystyki, jako form przyjaznych środowisku. Praca w ochronie przyrody, to nie tylko wielka przyjemność, ale to przede wszystkim olbrzymia odpowiedzialność. To ciągłe nadążanie za przyrodą, pokora i szacunek wobec natury, stawianie pytań i szukanie na nie odpowiedzi. To również kontakt z ludźmi, który niezwykle sobie cenię, dyskusje, wspólne szukanie rozwiązań, dzielenie się pasją i „zarażanie” nią innych.